Mars trafił do nas z łatką psa agresywnego, bo na początku naszej znajomości nie był zbyt miły. Jednak z doświadczenia wiemy skąd pojawiają się takie zachowania, lęk i strach związany z nową sytuacją robi swoje, dlatego nigdy nie zostajemy przy pierwszym wrażeniu. Nie z każdym wyjdzie z kojca, ma swoich ulubionych opiekunów, których zna i z którymi czuje się bezpiecznie. Jest zmotywowany na zabawki i smaczki, ale trzeba uważać, bo przy próbie zabrania zabawki potrafi powarczeć. Jeśli chodzi o aktywność, to w kojcu zdecydowanie jest spokojnym psiakiem, na placu treningowym nabiera prędkości i chęci do zabaw. To psiak, który na pewno ma za sobą jakieś przejścia. Przy pierwszym kontakcie bywa niepewny i zdarza mu się warknąć na nowe osoby, kiedy zobaczy zabawki i smaczki zdecydowanie poprawia się mu humor. Jednak widać, że jest w nim sporo lęków do przepracowania, dlatego polecamy go do domu, w którym ma się doświadczenie w pracy z takimi psiakami, na pewno na ten moment nie jest to psiak, który może zamieszkać w domu z dziećmi.